Zawsze sądziłam, że słońce wywołuje we mnie radość i chęć do
życia, a przynajmniej wyjście z domu. Dzisiaj okazało się, że jest nieco
inaczej (ale to chyba w drodze wyjątku). Promienie obudziły mnie rano (tak, o
12 rano), towarzyszyły mi przez resztę dnia, a teraz już się schowały. Zamiast pójścia na spacer zmotywowały mnie one jedynie do posprzątania mieszkania,
zrobienia prania i odgrzania obiadu. Nawet zasłoniłam roletę, bo odbijały się one w
ekranie komputera, co mnie bardzo zirytowało. Naprawdę nie mam pojęcia dlaczego
tak wygląda dzisiejszy dzień. Może nie otrząsnęłam się jeszcze z zimowej apatii (nie wiem tylko kiedy
w nią popadłam).
Mimo wszystko pamiętam, że obiecałam przepis na muffinki. Dzisiaj
jest tzw. dzień obżarstwa. Czuję, że mogłabym zjeść konia z kopytami i ciasto drożdżowe na deser, ale, póki co, skutecznie się powstrzymuję. Doszło do tego,
ze ratuję się nauką niemieckiego i słuchaniem Leonarda Cohena. No, w każdym
razie, nie udało mi się upiec muffinek (to wiązałoby się z wyjściem do sklepu,
a dzisiaj jest to niemożliwe). Wcześniej robiłam je jednak kilka razy i nie ma
opcji, żeby coś z nimi poszło nie tak : ) Przepis podwędziłam cudownej Nigelli
Lawson, dla której liczenie kalorii jest, co najmniej, bezsensowne. Chociaż
jakiś czas temu prezenterzy Dzień Dobry TVN uświadomili mnie, że schudła ona 15 kg : O i w jej ślady poszła
Madzia Gessler…abstrahuję od tego i dyktuję, jak idzie:
·
250 g mąki
·
2
łyżeczki proszku do pieczenia
·
½
łyżeczki sody
·
2
łyżki kakao dobrej jakości
·
175 g cukru pudru
·
150 g drobinek czekoladowych (chocolate chips), można również
posiekać czekoladę
·
250
ml mleka
·
90
ml oleju
·
1
duże jajko
·
1
łyżeczka ekstraktu z wanilii
Formę do
muffinek wyłożyć papilotkami, wlać do nich ciasto, na górę każdej muffinki
dodatkowo rzucić kilka drobinek czekolady.
Piec około 20
minut w temperaturze 200°C .
* Tradycyjnie jest to
przepis na 12 muffinek, ale mi zawsze wychodzi więcej (ok. 18). Chocolate chips są trudno dostępne w
Polsce, więc najlepiej po prostu posiekać czekoladę (gorzką oraz białą). Ekstrakt z
wanilii można zastąpić cukrem waniliowym.
A do mieszania lub smakowania wypieków - nowości od Cohena:
~ Maryja
Jasne, że zasłoniłaś roletę. Cudo świata.
OdpowiedzUsuńMuffinki są przepyszne i uwielbiam je, jak zresztą wszystko co robisz.
Również zamierzam iść w ślady Madzi, tzn. 'chuścia', a nie tycia.
Mir
Maryja, miałam okazję jeść Twoje muffinki, i dziękować Ci za ten przepis! Wypróbuję na pewno!
OdpowiedzUsuń